Urlop menstruacyjny w Polsce jako benefit dla pracownic
Coraz głośniej mówi się w Polsce o tym, że ogromna liczba kobiet boryka się bardzo silnymi dolegliwościami związanymi z miesiączką, tak silnymi, że nie są w stanie normalnie funkcjonować. Choć w wielu krajach urlopy menstruacyjne funkcjonują od wielu lat, w Polsce brzmią nadal nieco egzotycznie. Czym więc jest urlop menstruacyjny? Komu przysługuje? Jakie warunki należy spełnić, aby móc z niego skorzystać?
Wprowadzenie urlopu menstruacyjnego w Polsce jako benefit dla pracownic
Choć w Polsce urlop menstruacyjny funkcjonuje już od jakiegoś czasu, obecnie jest jedynie benefitem pracowniczym od firmy. Oznacza to tyle, że jest to urlop uzależniony wyłącznie od pracodawcy i regulowany wewnętrznymi przepisami, a nie kodeksem pracy.
Istnieją w Polsce przedsiębiorstwa, najczęściej o charakterze międzynarodowym, które oferują kobietom w ramach benefitu np. 12 dodatkowych dni wolnych w roku, czyli po jednym dodatkowym dniu wolnym w miesiącu, niezależnie od formy zatrudnienia. Każdy z tych dwunastu dni jest urlopem pełnopłatnym, a możliwość wzięcia urlopu menstruacyjnego jest niezależna od urlopu wypoczynkowego czy urlopu na żądanie. Możliwość wzięcia jednego dodatkowego dnia wolnego z 12 dni w skali roku jest jedynie wsparciem dla pracownic, więc niewykorzystane dni urlopu menstruacyjnego nie sumują się, ani nie przysługuje za nie ekwiwalent.
Oczywiście, dni wolnych od pracy na wskutek menstruacji może być mniej lub więcej, gdyż, jak już zostało wspomniane, urlop menstruacyjny to dobra wola pracodawcy, a nie regulacja przez przepisy prawa pracy.
Urlop menstruacyjny na świecie
Choć wprowadzenie urlopu menstruacyjnego na polskim rynku pracy funkcjonuje zaledwie od kilu lat, to w zakładach pracy w niektórych krajach na świecie nie jest to wcale nowe pojęcie. Prawo do urlopu miesiączkowego w miejscu pracy przysługuje w wielu krajach Azji, m.in. Indonezji czy Korei Południowej. Prawdziwym przodownikiem w tej sferze jest Japonia, gdzie wsparcie związane z menstruacją dla pracownic funkcjonuje już od 1947 roku i jest ono gwarantowane przez prawo pracy.
Urlop menstruacyjny jako work-life balance
Do nie dawna zależność zdrowia psychicznego od pracy wciąż pozostawało tematem tabu. Dziś, na szczęście, porusza się te kwestie coraz częściej i wielu pracodawców ma świadomość, że zdrowie psychiczne ich pracowników przekłada się na obecność w pracy, poziom zaangażowania w powierzone obowiązki oraz efektywność w wykonywaniu zadań. Benefity, takie jak urlop menstruacyjny, realnie przekładają się na równowagę psychiczną pracownika, a co za tym idzie, pracę całego przedsiębiorstwa.
Czy aby korzystać z urlopu menstruacyjnego potrzebne jest zaświadczenie?
Ponieważ płatny urlop menstruacyjny funkcjonuje w Polsce jedynie jako benefit, to jest on regulowany przez wewnętrzne regulaminy firmy, a nie prawo pracy. W związku z tym, zasady przyznawania urlopu z powodu miesiączki mogą się różnić w każdym zakładzie pracy. Zazwyczaj jednak pracodawcy mają zaufanie do swoich pracownic i nie wymagają żadnego rodzaju zaświadczenia czy potwierdzenia, że w tym właśnie dniu kobieta ma menstruację.
Urlopu menstruacyjnego nie należy się bać
Niektóre kobiety otwarcie przyznają, że boją się korzystać z urlopu menstruacyjnego. Jest to najczęściej spowodowane obawą, że cykliczna nieobecność w pracy będzie spotykała się z negatywnym odbiorem ze strony szefostwa, a w konsekwencji na stanowiskach specjalistycznych chętniej będzie się zatrudniało mężczyzn. Na szczęście coraz więcej przedsiębiorstw stawia na efektywność pracownika, a nie tylko jego fizyczne bycie w miejscu pracy, a pracodawcy zdają sobie świetnie sprawę, że dodatkowy dzień w miesiącu wolnego na rzecz urlopu menstruacyjnego może znacznie podnieść efektywność kobiet wobec wypełnianych przez nie zadań.