Wyróżniamy dwa rodzaje pożądania, a jednym z nich jest pożądanie responsywne. Czym dokładnie jest ten rodzaj podniecenia i jaka jest różnica między nim a pożądaniem spontanicznym?

Czym jest pożądanie responsywne?

Pożądanie responsywne to termin, który został spopularyzowany przez Emily Nagoski, autorki książki Ona ma siłę. Jest to jeden z dwóch głównych rodzajów pożądania seksualnego, który znacznie różni się od pożądania spontanicznego. W pożądaniu spontanicznym ochota na seks pojawia się nagle pojawia się nagle i bez wyraźnej przyczyny – po prostu jest i już. Natomiast pożądanie responsywne to trochę inna bajka. Ono wymaga pewnych bodźców zewnętrznych lub kontekstu, aby się pojawić. Jest to naturalna odpowiedź na inicjowanie przyjemności – może się za tym kryć stymulacja, dotyk czy zapach. Po prostu wszystko to, czego doświadczamy, uważamy za erotyczne i intymne. 

Jak działa pożądanie responsywne?

Gdybyśmy chcieli rozłożyć pożądanie responsywne na czynniki pierwsze, składałoby się ono z następujących elementów:

• Bodźce zewnętrzne: dotyk, pocałunki, czułość, namiętność, romantyczna atmosfera, kontakt z partnerem, masaż, gra wstępna.
• Stan relacji: bliskość emocjonalna, poczucie bezpieczeństwa.
• Kontekst: odpowiednie miejsce, odpowiedni czas, eliminacja stresorów, eliminacja czynników rozpraszających.

Pożądanie responsywne jest szczególnie częste u kobiet, ale może występować również u mężczyzn. Często jest również bardziej zauważalne w długotrwałych relacjach, gdzie pożądanie spontaniczne powodujący chęć na nieustające zbliżenia może z czasem ustępować miejsca bardziej kontekstowemu i budowanemu na wspólnych doświadczeniach.

Dlaczego rozumienie pożądania responsywnego jest ważne?

Życie to nie film i chyba to jest najważniejsza świadomość, którą powinniśmy posiąść. Z filmów, książek czy mediów społecznościowych nieustannie atakują nas obrazy idealnych, trwałych i długich związków, które mają niezaspokojone libido, a każda rozmowa zmierza do myśli o seksie. Karmiąc się takimi obrazami, przy braku ochoty na seks, możemy zacząć myśleć, że coś z nami jest nie tak… a to nieprawda.

Warto mieć świadomość, że szczególnie w długich związkach, seksualność może wyglądać nieco inaczej, a odczuwanie ochoty na seks może nie być tak częste jak na początku relacji. To wcale nie oznacza, że życie seksualne w związku przeżywa kryzys – trzeba po prostu do niego nieco inaczej podejść, aby czerpać z niego jak najwięcej przyjemności.

Jak rozpalić ogień poprzez pożądanie responsywne?

Pożądanie responsywne wymaga odpowiednych fundamentów, aby mogło się w ogóle pojawić, dlatego warto stworzyć atmosferę sprzyjającą intymności i bliskości. Zacznijcie od małych gestów – czuły dotyk, intensywne patrzenie sobie w oczy, pocałunki, trzymanie się za ręce czy niespieszna rozmowa mogą być początkiem budowania napięcia. Zadbajcie o romantyczną atmosferę, wyłączcie rozpraszacze, takie jak telewizor czy telefony, i skupcie się na sobie nawzajem. Czasami warto wyjść poza schematy – wspólna kolacja przy świecach, relaksujący masaż czy wyjazd tylko we dwoje mogą zdziałać cuda. Pamiętajcie też o tym, że bliskość emocjonalna jest równie ważna, jak fizyczna – rozmowy o waszych pragnieniach, fantazjach czy po prostu codziennych sprawach mogą wzmocnić więź i stworzyć przestrzeń, w której pożądanie responsywne naturalnie się pojawi.