Go to content
Twój koszyk

5 sytuacji, kiedy zaimponowała mi bezwstydność Kardashianek

Paulina Kitlas

Każdy ma swoje grzeszne przyjemności. Moją było oglądanie Keeping Up with the Kardashians. Można się spierać o to czy przedstawione sytuacje były ustawione, można utonąć w rozmowach o tym z czego znane są słynne siostry i czy powinny być znane aż tak. Kulturowo wykształciliśmy pewien sposób opowiadania o celebrytach i celebrytkach – który jest jednocześnie bałwochwalczy i potępiający. Ja postaram się go uniknąć, bo wierzę, że nawet te najprostsze przyjemności, mogą nieść jakiś pożytek (a w tym przypadku dotyczy on zdrowia kobiet).

Telewizja, a zwłaszcza te najpopularniejsze programy, mają zarówno rolę kulturotwórczą jak i informacyjną. Czy tego chcemy, czy nie kształtują one zbiorową wyobraźnię. Kardashianki często były krytykowane, za to, że żyją na pokaz, że nie znają wstydu. I to właśnie w nich kochałam! Prywatność może być dla kogoś ważna lub nie. Tylko my, jako jej właściciele i właścicielki możemy decydować czy jej się pozbywamy, w jakim stopniu to robimy i na jak długo. Niezależnie, czy jest to Kim Kardashian West, czy Księżna Meghan, czy Twoja koleżanka – każda z nas ma prawo dysponować swoim wizerunkiem jak chce i w każdej chwili może tę zgodę wycofać, lub nie udzielać jej na kolejne pola. Wstyd zbyt często jest powodem, dla którego cierpimy w samotności. Gdy znika tabu, pojawiają się rozwiązania i wiem to z własnego doświadczenia, bo w zespole WIMIN rozmawiamy o wielu sprawach naprawdę szczerze dzięki czemu niejedna z nas poradziła sobie ze zdrowotnymi perturbacjami.

Zanim 2021 klan z Calabasas postanowił, że reality show nie będzie już kontynuowane (po 14 latach i 20 sezonach!), podzielił się z nami kilkoma naprawdę intymnymi szczegółami dotyczącymi swojego zdrowia. Wybrałam te momenty, kiedy brak wstydu Kardashianek zaimponował mi szczególnie (właśnie dlatego, że nie ma się czego wstydzić).

Sucha pochwa Kourtney Kardashian

Najstarsza z sióstr najszybciej z całej rodziny doczekała się swojego potomka. Mason urodził się z resztą w towarzystwie kamer, co już samo w sobie było dość szokujące, ale dziś nie o tym. Dziś o suchości pochwy, z którą niedługo po tym zaczęła się mierzyć. Przypadłość ta często spotyka kobiety zaraz po porodzie. Po urodzeniu poziom estrogenu spada, a to on jest współodpowiedzialny za nawilżenie pochwy. Kourtney wydaje się być tym faktem zaskoczona i zawstydzona. Tak samo jak radą lekarza, który zaleca jej kupić nic innego, jak… lubrykant. Drogie Dziewczyny! Suchość pochwy to problem nie tylko gwiazd i może się pojawić nie tylko po porodzie. Sama się z nim borykałam w wyniku nawracających infekcji intymnych. Dlatego tak bardzo zależało mi by razem ze specjalistkami i zespołem stworzyć taki, którego można używać bezpiecznie i bez obaw, że przyczyni się do kolejnej grzybicy. Tak powstał nasz wyrób medyczny WIMIN, poleciłabym go bez wahania również Kourtney.

Nietrzymanie moczu Kris Jenner

Matka i menadżerka w jednym. Podobno jest mózgiem całej “operacji Keeping up with the Kardashian”. W programie mogliśmy obserwować wiele jej zdrowotnych zmagań – przygotowania do liftingu twarzy, operację uszu, problemy z kręgosłupem. Z mojej perspektywy jednak najbardziej odważnym i szczerym odcinkiem jest ten o nietrzymaniu moczu. Problem ten dotyka wiele z nas. Czasami pojawia się on po porodzie, czy w trakcie menopauzy. Warto nadmienić, że Kris urodziła aż 6 dzieci, co mogło mieć niebagatelny wpływ na jej układ moczowy. Dziewczyny! Jeśli słynna Mommagerka miała odwagę powiedzieć o tym w oglądanym przez miliony show ( i to 10 lat temu!), to Was również zachęcam do pogadania o tym z bliskimi Wam kobietami i specjalistami. A jeśli mierzycie się z tym problemem, to koniecznie wypróbujcie majtki WIMIN. Wiemy od samych kobiet, że dają one dodatkowy komfort, a przy tym są estetyczne dzięki czemu rośnie pewność siebie. Warstwa chłonąca zapewni suchość, a nieprzeciekająca poczucie bezpieczeństwa nawet przy najśmieszniejszych żartach i podnoszeniu ciężarów. Kris z pewnością wyglądałaby w nich świetnie!

Cewnikowanie Kim Kardashian

A skoro już w temacie moczu jesteśmy, to nigdy nie zapomnę odcinka, gdzie Kim Kardashian poddaje się operacji ginekologicznej po to by móc zajść w kolejną ciążę. Zabieg wymagał cewnika, który pozostał z Kim na kilka dni. Celebrytka nie tylko odważyła się pokazać, że chodzi z torebką na swój mocz, ale i otwarcie mówiła o tym jak wygląda procedura wyjęcia cewnika i ponownej nauki sikania.

Ataki paniki Kendal Jenner

Zdrowie psychiczne jest ważne, a trudności z nim związane mogą dotknąć każdego. Choć w serialu Kendal nie gra pierwszych skrzypiec, to warto docenić fakt, że otwarcie powiedziała o atakach paniki, z którymi się mierzy, a które często miały wpływ na jej karierę zawodową. I mimo, że dorastała na oczach widzów, to lęk przed pokazami mody potrafił być dla niej paraliżujący. Ataki paniki często przychodzą niespodziewanie i sprawiają, że czujemy jakbyśmy miały za chwilę umrzeć, albo ostatecznie postradać zmysły. Jeśli tak jak Kendal miałaś kiedyś atak paniki, to dobrze wiesz, że w pewnym momencie problemem staje się nie tylko sam atak, ale przede wszystkim lęk przed tym, że się go doświadczymy w najmniej odpowiednim momencie. Nie warto cierpieć, jeżeli zdarzyło Ci się doświadczyć tak trudnej rzeczy jakim jest atak paniki koniecznie szukaj pomocy psychiatrycznej i psychoterapeutycznej. To żaden wstyd.

Choroby autoimmunologiczne Kim Kardashian

Kim Kardashian West zarabia na życie pozując do zdjęć. Nie dziwne więc, że wpadła w panikę, gdy pewnego dnia odkrywa, że cierpi na łuszczycę. To choroba autoimmunologiczna, która powoduje, że na skórze tworzy się stan zapalny. Choroba często zaostrza się podczas silnego stresu (z Instagrama Kim Kardashian wiemy, że jej rzut miała choćby po napadzie w Paryżu). Kim odziedziczyła z resztą chorobę po swojej matce Kris Jenner. Z chorobami autoimmunologicznymi trzeba się nauczyć żyć, zauważyć co sprawia, że się zaostrza, a kiedy przechodzi w stan remisji. Kim Kardashian West na kanwie swoich zmagań z chorobą stworzyła kosmetyki do ciała, które pomagają ukryć, zaczerwienia. Choć wolałabym, by przekaz na temat chronicznej przypadłości skóry, nie dotyczył jedynie tego jak ją ukryć, to doceniam, że celebrytka żyjąca pod taką presją perfekcyjności pokazuje zdjęcia, gdzie perfekcyjna nie jest.

Keeping up with the Kardashians to program rozrywkowy, nie szukajcie w nim porad medycznych, jeśli mierzycie się z którymś z tych problemów, zasięgnijcie fachowej porady i informacji. Mam nadzieję jednak, że fakt, że sławne, bogate i “perfekcyjne” kobiety otwarcie mówią o “wstydliwych” problemach zachęci Was do spojrzenia na swoje ciała z czułością. Żaden z tych problemów nie powinien być przemilczany, żadna kobieta nie powinna cierpieć w ukryciu, w obawie przed tym, że ktoś się dziwnie spojrzy czy powie coś niestosownego. I choć łatwo krytykować Kardashianki to osobiście cenię je tę otwartość, brak zahamowań i normalizowanie przypadków ciała.

Spodobał Ci się ten artykuł? Poleć go znajomym
Zainteresuje Cię również